4 błędy przy tworzeniu strategii e-commerce. Jak ich uniknąć?

4 błędy przy tworzeniu strategii e-commerce. Jak ich uniknąć?

Rozpoczęcie sprzedaży przez internet to wyzwanie dla wielu przedsiębiorców, szczególnie, gdy do niedawna ten kanał nie wzbudzał ich zainteresowania, a digitalizację odkładali w czasie. Teoretycznie sklep internetowy można uruchomić w kilka dni bazując na gotowym szablonie. Jednak gdy w grę wchodzi zintegrowanie już działających systemów i procesów oraz wsparcie w realizacji długodystansowych celów biznesowych - warto proces lepiej zaplanować i przeznaczyć na niego zdecydowanie więcej czasu. Chociażby po to, by uniknąć popełnienia typowych błędów.

Skąd nadejdą kryzysy wizerunkowe w 2024 roku? Zmory Internetu, gospodarczo-polityczne i „czarne łabędzie” w tegorocznej edycji badania Kryzysometr
21 najlepszych polskich kampanii Public Relations nagrodzonych w konkursie PR Wings 2024
Rekrutacja nowych pracowników oczami HR-owca
Analitycy merce.com wskazują na cztery najczęściej popełniane błędy w tworzeniu strategii e-commerce:
1. Założenie, że sklep internetowy to tylko katalog produktów.
2. Nadmierne skupienie na aspektach wizualnych.
3. Brak zaplanowanych działań promocyjnych.

4. Spójność procesów biznesowych.

Błąd nr 1: Założenie, że sklep internetowy to tylko katalog produktów
W czasie pandemii wiele firm zrozumiało, jak mocno zaniedbały sprzedaż w internecie. Szczególnie handel B2B długo opierał się cyfryzacji i automatyzacji z uwagi na złożoność procesów. Latami utrwalane przyzwyczajenia sugerowały, by prezentować różnorodność produktów i odmienne cenniki w formie katalogowej i korzystać z sieci handlowców.
Sprzedaż online to zbiór zsynchronizowanych ze sobą połączeń i zależności. Od dodania przez klienta produktów do koszyka po wysyłkę towaru w tle zachodzi proces oparty o logikę biznesową konkretnej firmy, który wymaga przełożenia na konkretne mechanizmy i narzędzia – mówi Sławomir Spyra, New Business Manager w merce.com, spółce tworzącej rozwiązania e-commerce. – Może kilka lat temu zwykły katalog produktów online z “jakąś” opcją zakupu, nieraz telefoniczną, “jakimś” sposobem sumowania kosztów, choćby na papierze i wreszcie “jakąś” formą wysyłki zdałby egzamin, ale nie teraz, kiedy w krótkim czasie internet stał się jedynym pewnym kanałem dystrybucji.
Sprowadzenie sklepu internetowego do poziomu katalogu ogranicza dalszy rozwój przy jednoczesnym generowaniu kolejnych kosztów. E-commerce dotyka wielu procesów. Co ważne, nie wszystkie muszą być obsłużone od razu – ważne by tworzony system pozwalał się rozwijać.

Podejście uwzględniające horyzont i perspektywę danego biznesu pozwala zbudować system e-sprzedaży bazujący na zasadach MVP, czyli Minimum Viable Product – wyjaśnia Sławomir Spyra. – Dzięki temu przedsiębiorca może bardzo szybko zacząć sprzedaż internetową przy jednoczesnym uniknięciu zbędnych kosztów.

Błąd nr 2: Nadmierne skupienie na aspektach wizualnych
Różnorodność dostępnych rozwiązań e-commerce pozwala szybko rozpocząć sprzedaż w sieci. Małe biznesy są w stanie w jeden dzień wystartować w serwisach marketplace lub w kilka dni postawić sklep na gotowym szablonie. Jednak dla większych graczy nie jest to tak łatwym zadaniem. A transformacja cyfrowa często wydłuża się także z powodu nadmiernego zaangażowania w tworzenie elementów graficznych nowego serwisu.
Aspekt wizualny sklepu internetowego ma znaczenie. Layout potrafi mocno wspierać proces zakupowy. Obserwujemy jednak tendencję do przeceniania walorów graficznych – mówi ekspert merce.com. – O prawidłowy przebieg transakcji dbają w dużej mierze te mechanizmy, których kupujący nawet nie dostrzega, które dzieją się niejako na zapleczu biznesu. Za to składają się na całokształt dobrych doświadczeń konsumenckich, a co za tym idzie zadowolenie z zakupu. Tak naprawdę wystarczy oprzeć się na sprawdzonych standardach User Experience i nowoczesnego designu.
Błąd nr 3: Brak zaplanowanych działań promocyjnych
Obecność w internecie wymaga zastosowania nie tylko odpowiednich systemów e-commerce, ale także rozwiązań, które pozwolą wspierać sprzedaż i generować wyniki.
Konkurencja w sieci jest bardzo duża i tak naprawdę samo stworzenie sklepu internetowego to za mało by ogłosić sukces kanału e-commerce – mówi Sławomir Spyra, z merce.com. – Trzeba mieć pomysł i budżet na działania marketingowe. Ilość narzędzi dostępnych dla marketerów jest ogromna. Warto przy tym pamiętać, że odpowiednie zaprezentowanie oferty sklepu to proces, który wymaga czasu jak i działania nie tylko w ramach Google, ale i w innych kanałach sprzedaży.

Dobra znajomość branży i grupy docelowej to jeden z pierwszych kroków budowania przewagi rynkowej. Drugim, równie ważnym, jest przygotowanie strategii działań marketingowych i wizerunkowych dla swojej marki.

Błąd nr 4: Spójność procesów biznesowych
Każdy biznes, który dywersyfikuje kanały sprzedaży, mierzy się z koniecznością ułożenia procesów biznesowych na nowo. Dla wielu przedsiębiorców wyzwaniem staje się włączenie e-commerce w dotychczasowy model działania.

Tak naprawdę system sprzedaży e-commerce powinien się po prostu wpasować, dostosować i działać tak, by możliwe było budowanie przewagi konkurencyjnej – wyjaśnia ekspert merce.com. – Doprecyzowanie obszarów funkcjonalnych i analiza biznesu z różnych perspektyw pozwalają wszystkie procesy spinać w jednym panelu i w jednym miejscu nimi zarządzać, co realnie przekłada się na wydajność codziennej pracy.

Źródło: Zespół Prasowy Profeina
Grafika: Freepik